Kwas asparaginowy
Dla panów?
Wraz z wiekiem (stylem życia, nieprawidłowymi nawykami żywieniowymi) u panów spada poziom testosteronu. Związane jest to z np. obniżeniem libido, zmniejszeniem siły mięśni i panowie nie są z tego zbytnio zadowoleni (drobny eufemizm). Jeżeli poziom testosteronu nie spada poniżej normy dla danej grupy wiekowej, nie możemy mówić o stanie nieprawidłowym i lekarz nie przepisze pacjentowi testosteronu (bo jego nadmiar jest niekorzystny). W sytuacji gdy testosteron spada, ale jest w normie, panowie kuszeni są reklamami suplementów „naturalnie podnoszącymi testosteron”. Takim naturalnym wspomagaczem ma być właśnie kwas D‑asparaginowy, szczególnie modny w odżywkach dla młodzieży budującej masę. Już nie mówiąc o tym, że zdecydowanie młodzież nie powinna potrzebować sięgać po taki specyfik, to suplementacja ta zwiększa ryzyko chorób związanych z demencją, choroby Alzheimera, Parkinsona. A co z testosteronem? W przypadku panów łapiących się na leczenie farmakologiczne (czyli o chorobliwie za niskim testosteronie i z problemami z płodnością) kwas D‑asparaginowy podnosi testosteron, ale niestety to nie działa u panów zdrowych, ćwiczących, takich których badania mieściły się w normie wiekowej czyli tych którzy najczęściej po niego sięgają.