Tag Archives: fenyloketonuria

Żywienie niemowląt z fenyloketonurią

W pierwszym roku życia, zaraz po zdiagnozowaniu fenyloketonurii, rodzice czują się przytłoczeni wiadomością o nieuleczalnej chorobie swojego szkraba. Pobyt w szpitalu, proces diagnostyki, rozmowy z innymi rodzicami, lekarzami i dietetykami w oddziałach chorób metabolicznych to okres bardzo stresujący. Stawiają sobie pytania: Jak dbać najlepiej o swoje maleństwo? Czym mogę karmić maluszka? Kiedy i w jakiej ilości wprowadzać pokarmy, tak aby nie zaszkodzić? Jak to obliczyć poziom fenyloalaniny w posiłkach? Oczywiście personel medyczny stara się jak najdokładniej przygotować rodziców – nie zmienia to jednak faktu, że często szukają oni dodatkowych informacji w internecie, potwierdzenia wskazań, zrozumienia co będzie dalej.

 

Czytaj dalej

Fenyloketonuria

Każde przyswajane z pożywieniem białko składa się z mniejszych cząstek – aminokwasów – które organizm odzyskuje w szeregu procesów biochemicznych i zużywa na własne potrzeby. Problemy zaczynają się wtedy, gdy któryś ze szlaków metabolicznych nie działa jak należy. I tak się dzieje w przypadku fenyloketonurii – zaburzona zostaje droga przemiany fenyloalaniny. Na szczęście jest to aminokwas egzogenny, to znaczy, że organizm pozyskuje go przede wszystkim z pożywienia. Właśnie dzięki temu można znacząco ograniczyć jego ilość dietą i nie dopuścić do niekorzystnego, nadmiernego nagromadzenia w organizmie.

 

Czytaj dalej

Fenyloalanina

Dla odrobiny miłości

W ludzkim ciele część przyswojonej z pożywienia fenyloalaniny zostaje przekształcona w dość ciekawy związek chemiczny – fenyloetyloaminę. Co chemia ma wspólnego z miłością? Otóż związek ten w ludzkim mózgu pełni rolę specyficznego neuroprzekaźnika, który poprawia nam nastrój, zwiększa wytrzymałość i odporność na ból, a także sprawia, że „widzimy drugą osobę przez różowe okulary” — po prostu przestajemy dostrzegać wady ukochanej osoby, za to zdecydowanie mocniej czujemy podniecenie, pożądanie oraz wszelkie emocje jakie zwykle określamy „zakochaniem”.

 

Czytaj dalej