Dieta w cukrzycy typu II — podstawowe zasady
Pacjentowi, podczas wizyty u dietetyka, dopasowuje się jadłospis do wieku, płci, wagi ciała, stosowanego leczenia — a w przypadku jadłospisu dla osoby z cukrzycą typu II dokładnie oblicza ile białek, tłuszczu i węglowodanów podać w każdym posiłku. Następnie żywieniowiec, w trakcie porady dietetycznej, skupia się na wyuczeniu umiejętności odpowiedniego bilansowania jadłospisu. Są to wskazówki indywidualnie dobierane do konkretnego przypadku — istnieją jednak pewne zasady ogólne, których powinna przestrzegać każda osoba z cukrzycą typu II. Tym właśnie prostym wskazówkom chciałabym poświęcić poniższy wpis.
Pamiętaj o posiłkach
W cukrzycy niejednokrotnie pory i częstość posiłków uzależnione są od rodzaju i dawek insuliny lub leków obniżających poziom glukozy. Pacjenci traktują stałe pory jedzenia oraz pilnowanie wielkości porcji jako zadanie bardzo uciążliwe i trudne do zrealizowania. Organizm każdego z nas, nawet zdrowego człowieka, lubi jednak taką rutynę. Nasze ciało lepiej wtedy gospodaruje energią, składnikami odżywczymi (w tym glukozą). Planowanie 4–5 małych posiłków w ciągu dnia zmniejsza ryzyko wystąpienia gwałtownych skoków i spadków poziomu glukozy zawartej we krwi, dzięki czemu cukrzycy czują się lepiej. Zmniejsza się również ryzyko wystąpienia powikłań.
Węglowodany „czołgające się”
Produkty spożywcze, nawet jeżeli zawierają dokładnie taką samą ilość węglowodanów, mogą z różną szybkością podnosić poziom glukozy we krwi. Szybkość przedostawania się cukru z posiłku obliczono szczegółowo dla wielu artykułów spożywczych. Wyliczona dla nich wskaźnik Indeksu, a później Ładunku Glikemicznego. W swojej pracy niejednokrotnie wyliczałam jadłospisy oparte o te wartości. Wiem również, że wiele osób chorych na cukrzycę typu II nie chce zdobywać dyplomu dietetyka w swojej chorobie, pragną oni prostych wskazówek w których nie będą się gubić. Dlatego w oparciu o starą nomenklaturę i nowe wiadomości zalecam im spożywanie węglowodanów „czołgających się” (o niskim Indeksie i Ładunku Glikemicznym). Zaliczamy do nich:
- nieoczyszczone produkty zbożowe: chleb pełnoziarnisty, razowy, ryż pełnoziarnisty i dziki, kasza gryczana, pęczak, makaron pełnoziarnisty gotowany al dente, płatki zbożowe (bez dodatku cukru, miodu, nie błyskawiczne),
- warzywa: kapusta, brokuły, zielona fasola, sałata, surowa marchew, seler, pomidory, ogórki, zielona papryka,
- niektóre owoce: jabłka, wiśnie, truskawki,
- warzywa strączkowe: fasola, soczewica, soja.
Produkty te powinny stanowić podstawę jadłospisu każdego cukrzyka, a ich ilość powinna być dostosowana do zapotrzebowania kalorycznego chorego.
Uwaga na tłuszcze
Cukrzyca typu II jest chorobą występującą u osób popełniających zwykle wiele błędów żywieniowych, często związanych z dużym spożyciem tłuszczy zwierzęcych: masła, smalcu, tłustego mięsa i wędlin, pełnotłustego nabiału czy też wyrobów cukierniczych. Taka dieta sprzyja wysokiemu poziomowi cholesterolu i trójglicerydów we krwi, które w nadmiarze biorą udział w tworzeniu tzw. blaszek miażdżycowych i są powodem wielu zawałów i udarów. Blaszki miażdżycowe natomiast tworzą się najczęściej w miejscach niewielkich uszkodzeń naczyń krwionośnych, powstających w cukrzycy w większych ilościach, ponieważ wysoki poziom glukozy we krwi prowadzi do tego typu zmian. Właśnie dlatego w cukrzycy występuje prawie 4‑krotnie większe ryzyko wystąpienia chorób wieńcowych. Jak temu zapobiegać? Należy:
- zmniejszyć spożycie tłuszczy zwierzęcych, jeżeli jest to możliwe zastępować je tłuszczami roślinnymi np: smalec — olejem, masło — margaryną,
- spożywać surówki z oliwą z oliwek, olejem słonecznikowych, sojowym czy też dobrej jakości olejem rzepakowym,
- wprowadzi do diety produkty ze sterolami roślinnymi (specjalne margaryny, jogurty),
- wybierać odtłuszczone produkty nabiałowe np: mleko 0,5% tłuszczu, chudy biały ser,
- ograniczyć spożycie mięsa czerwonego (tj. wieprzowego i wołowego) do 2–3 razy w miesiącu,
- wybierać chude wędliny,
- spożywać przynajmniej 2 razy w tygodniu ryby morskie.
Przyjaciel błonnik
Błonnik pokarmowy jest sprzymierzeńcem każdego cukrzyka ponieważ sprzyja on powolnemu przyswajaniu glukozy, zmniejsza wchłanianie cholesterolu i trójglicerydów oraz zmniejsza zapotrzebowanie na insulinę. Niestety, jego duże ilości mogą powodować wzdęcia, zwłaszcza u ludzi starszych, mogą być przyczyną różnych dolegliwości ze strony układu pokarmowego jak również zwiększać utratę witamin i składników mineralnych. Aby nie podrażniać układu pokarmowego lepiej jest stopniowo zwiększać ilość błonnika w pożywieniu, przyzwyczajając się w ten sposób do prawidłowych jego ilości.
Produktami bogatymi w błonnik są:
- warzywa — najlepiej surowe, spożywane w każdym posiłku są nie tylko cennym źródłem błonnika, ale również witamin i składników mineralnych,
- mąka razowa (pszenna, żytnia),
- płatki owsiane, żytnie i pszenne — zwykłe, nie należy spożywać płatków błyskawicznych,
- ryż — ciemny, dziki, pełnoziarnisty,
- grube kasze — gryczana, pęczak.
Dziękuję, nie dosalam
Połączenie cukrzycy i nadciśnienia tętniczego jest bardzo groźne dla chorego:
- zwiększa ryzyko wystąpienia nefropatii cukrzycowej i jej najgorszego powikłania czyli niewydolności nerek,
- może prowadzić do retinopatii,
- sprzyja rozwojowi choroby niedokrwiennej serca,
- jest przyczyną wielu zawałów i udarów,
- prowadzi do rozwoju miażdżycy tętnic obwodowych.
Większość Polaków spożywa zbyt duże ilości soli — w chlebie, wędlinach, sosach i innych potrawach w formie instant, mieszankach przypraw, chipsach, kostkach bulionowych. Sięgając dodatkowo po solniczkę podwyższamy sobie ciśnienie tętnicze. Dlatego lepiej doprawiać potrawy inaczej — ziołami, sokiem z cytryny, przyprawami korzennymi.
Cukier nie krzepi
Wydawało by się oczywiste, że w cukrzycy nie spożywa się cukru, a jednak mając długoletnią praktykę w pracy dietetyka szpitalnego wiem, że niestety tę prostą prawdę stale muszę powtarzać. Niejednokrotnie osoby starsze są przekonane, że wystarczy jedynie ograniczyć cukier, a nie go całkowicie wykluczyć i dlatego wcale się nie zdziwiłam, gdy usłyszałam:
„Ja ograniczam cukier, słodzę herbatę łyżeczką cukru i tabletką słodzika.”
— zdziwiła się pani, której powiedziałam, że robi źle. Dlatego zawsze powtarzam coś, co dla części osób wydaje się zbędne: w cukrzycy nie wolno na co dzień spożywać cukru.
To są bardzo ogólne zasady dotyczące żywienia w cukrzycy typu II (a w części również typu I). Inne wskazówki, dotyczące kaloryczności diety i odpowiedniej ilości białek, tłuszczy i węglowodanów, określane są bardzo indywidualnie. Jestem jednak przekonana, że wskazówki które tutaj umieściłam mogą być przydatne podczas planowania jadłospisu osoby z cukrzycą.
Inne wpisy o cukrzycy:
Świetny blog, bardzo dużo przydatnych informacji. Fajnie gdyby pojawiło się więcej wpisów o cukrzycy typu II, z którą zmaga się tak wiele osób. Jakieś praktyczne wskazówki, które pomogą w komponowaniu jadłospisu.
Planuje cały cykl artykułów z okazji Światowego Dnia Cukrzycy wypadającego 14 listopada 🙂
Witam. Pani wiedza jest na poziomie lat 60-tych ubiegłego wieku, tak zresztą jak i u pozostałych dietetyków w Polsce , a często w Europie i na świecie. Dlaczego dietetycy, lekarze i inne autorytety( dla mnie 90% uznanych oficjalnie autorytetów w dziedzinie odżywiania to pseudo-autorytety. Te autorytety nie informują swoich klientów-pacjentów, że wszystkie ziarna zbóż i ich wszelkie przetwory i produkty oraz mleko i produkty mleko-pochodne są dla organizmu ludzkiego bardzo szkodliwe i wyrządzaj więcej szkody niż pożytku, co potwierdziły najnowsze badania naukowe, w ostatnich 10 latach w zakresie odżywiania w Europie i na świecie. Przypuszczam, że 90% dietetyków i lekarzy( w 100 %) nie zapoznało się z wynikami ostatnich badań naukowych w aspektach j\w z powodu indolencji, lenistwa i braku czasu. W sowich wywodach plotą trzy po trzy para piętnaście, to samo od lat 50-ch ubiegłego stulecia, zresztą tak jak nasze idiotyczne uczelnie w Polsce i nie tylko w Polsce. Wszystkie zboża i ich produkty oraz mleko i pochodne mleka w sposób bardzo istotny powodują 90% współczesnych chorób cywilizacyjnych( nadwaga, otyłość , cukrzyca, choroby układu krążenia ciężkie niewydolności organów wewnętrznych, w tym , trzustki, żołądka, wątroby, serca, nadciśnienie etc. choroby neurologiczne, psychiatryczne i nie tylko z powodów nadużywania alkoholu, palenia papierosów, narkotyków i innych szkodzących używek. Gdyby wszystkie chore osoby zrezygnowały z konsumpcji wszelkich zbóż( bez wyjątku) oraz mleka krowiego, 90 % osób chorych bez wszelkich środków farmakologicznych powróciłoby do zdrowia. Prawdopodobnie lekarze wszelkich specjalności, czekali by na pacjenta w przychodniach , jak na zbawcę, gdyż okazałoby się, iż współczesna medycyna na świecie poza chirurgią jest oparta na terapii objawowej( nie leczy przyczyn), a 90% środków farmakologicznych lądowałoby w „koszu” i cały ten biznes by zbankrutował. Wystarczyłoby zastosować dietę PALEO dla zdrowych i chorych osób na świecie.
Nie umiem odpowiedzieć za innych dietetyków czy też lekarzy, ale większość tych których znam zapoznaje się stale z najnowszymi badaniami — a te wcale nie są tak jednoznacznie krytyczne na temat mleka i zbóż jak niektórzy autorzy diet alternatywnych chcieliby twierdzić (a diety te to już niezły interes, sam trend wykluczający mleko z diety zbiera na świecie około 2 miliardów USD, w Polsce ponad 100 mln). Właściwie z badań wyłania się tylko jeden obraz, każda osoba potrzebuje indywidualnego podejścia. A zboża czy mleko… jest wiele osób którym szkodzą i równie wiele dla których są idealnym produktem. O mleku nawet pisałam kilka razy. A choroby cywilizacyjne — czy na pewno mleko i zboża, czy może 1000% większe spożycie np. cukru (lub jego zamienników typu syrop glukozowo-fruktozowy), a może znacznie za duże spożycie białka (które w niektórych badaniach powiązano z nowotworami? A o diecie Paleo w niektórych wersjach (tych wczesnych) mam całkiem dobre zdanie, później niestety strasznie ją wypaczono.