Żywienie noworodków i niemowląt — od starożytności do XVIII wieku
Dietetyka pediatryczna to temat, który wielu żywieniowców wybiera jako swój główny zakres zainteresowania. Nie należę do nich. Znam podstawy, sama przetestowałam kilka patentów z okresu gdy byłam mamą małego człowieka, ale zwykle jest to temat który traktuje po macoszemu. Jest jednak jeden wyjątek: historia żywienia noworodków i niemowląt — i to zagadnienie jest fascynujące.
Czasy starożytne
Czasy starożytne, czyli dość długi okres, ograniczę do Egiptu czy też Babilonii — czyli tych miejsc, w których zachowało się całkiem sporo dokumentów na temat karmienia niemowląt. W tamtych czasach królowała pierś i mleko mamy, traktowane nie tylko jako idealne pożywienie (i to już od momentu narodzin dziecka, co w wielu kulturach wcale nie było takie oczywiste), ale również jako lekarstwo na zaćmę, wysypkę czy choćby zatrzymanie moczu u dziecka. Przedstawień matki karmiącej niemowlaka, łącznie z karmiącymi boginiami (Izydą czy Hator) z tego okresu również pozostało całkiem sporo: maluch zwykle przedstawiony był u lewej piersi (tej od strony serca) — a tutaj jedna z takich pozostałości:
Tylko że to co zdrowe i dobre, nie zawsze było możliwe — bo śmiertelność okołoporodowa matek była dość duża, bo część kobiet karmić nie mogła z przyczyn zdrowotnych, część ze względu na przyjętą modę czy normę dla swojego stanowiska i wtedy na scenę wchodziła mamka czyli kobieta karmiąca w zamian (np. dziecko faraona z zasady miało kilka mamek, a ich dzieci nazywane były rodzeństwem mlecznym). W niektórych kulturach mamką mogła zostać jedynie kobieta z tej samej grupy — np. dziecko żydowskie mogła karmić mamka tylko żydowska.
Zastępcza karmiąca nie była dostępna w Egipcie dla wszystkich — zwykle na ten luksus mogła sobie pozwolić arystokracja. Przeciętna rodzina, jeśli matka nie mogła karmić, nie mogła sobie pozwolić na mamkę i w takiej sytuacji sięgała po mleko innych zwierząt i jaja, co niestety na ogół nie kończyło się dla malucha dobrze.
Ależ to niezdrowe…
W Egipcie — jak napisałam powyżej — karmiono piersią od urodzin malucha, ale już np. w takich starożytnych Indiach (co ciekawe dość wysoko rozwiniętych na owe czasy medycznie, łącznie z pediatrią) — usłyszelibyście że pierwsze mleko matki jest niezdrowe. W zamian przez cztery dni od narodzin noworodek dostawał klarowane masło, miód i korzenie lokalnych roślin. I dopiero po tych czterech dniach mama zaczynała karmić piersią.
W starożytnych Indiach ustalono również, że momentem idealnym na rozszerzania diety jest ta chwila gdy dziecku wyrzynają się zęby — i przez wieki będzie to uznawane za obowiązujące zalecenie. Pierwszy, nie mleczny posiłek takiego niemowlaka był dość prosty (i raczej nieszkodliwy) — był to po prostu rozgotowany ryż.
Grecja i Rzym
Przyjęło się u nas, że kulturowo najbardziej wpłynęła na nas starożytna Grecja i Rzym, więc z zaciekawieniem przyjrzałam się jak tam podchodzono do matki karmiącej — i tutaj drobne zaskoczenie. Dla tych regionów karmienie piersią nie było aż tak istotne, nawet w sztuce częściej można spotkać przedstawienie zwierzęcia karmiącego dziecko niż matki (któż nie widział Romulusa i Remusa u piersi wilczycy?):
Oczywiście karmiono piersią, ale przypisywano temu zdecydowanie mniejszą rangę i znacznie częściej i chętniej korzystano z mamek. Zwyczajowo maluch był karmiony piersią przynajmniej 6 miesięcy, ale nie zawsze rozpoczynano zaraz po porodzie bo nie wszyscy byli zgodni co do tego, że pierwsze mleko kobiece (siara) jest dla dziecka najlepszym produktem. W Rzymie Soranus rekomendował gotowany miód lub miód z kozim mlekiem bo przez „pierwsze 20 dni mleko matki jest niezdrowe”, Galen był łaskawszy i uznawał że już 4 dnia można karmić piersią (o ile pierwsze mleko wyciśnięte ręcznie z piersi zostanie odrzucone), a Damastes twierdził (wywrotowiec) że już od urodzenia można przystawić noworodka do piersi. Jeśli jednak były jakieś zgrzyty od kiedy karmić, to mniej już budziło kontrowersji kiedy rozszerzać dietę — za moment idealny uważano chwilę wyrzynania się zębów (dokładnie tak samo jak w Indiach). Jednak niezależnie od rozszerzania diety, do 2–3 roku życia maluch był dokarmiany piersią lub (częściej) mlekiem zwierzęcym i miodem.
Mamka
Jak już wspominałam powyżej znacznie częściej korzystano z mamek — a jej wybór był traktowany bardzo poważnie. Istniały dokładne wskazania jak badać jakość i konsystencje mleka mamki (a test paznokcia jaki wymyślono w tamtym okresie stosowano przez następne 1500 lat). Optymalna kandydatka powinna:
- być zdrowa
- mieć od 25 do 35 lat
- niedawno urodzić chłopca
- wykonywać prace związane z ruchami klatki piersiowej i ramion np. tkanie (wierzono, że to zwiększa przepływ mleka)
Bizancjum
Bizancjum zebrało i utrwaliło wiedzę starożytną. W tym czasie dyskutowane też w jakim wieku odstawić dziecko od piersi — oczywiście co autorytet medyczny, to trochę inna wersja, najczęściej przyjmowano jednak 20–24 miesiąc życia. Za to pomysły na rozszerzanie diety mogą się nam obecnie wydawać karkołomne — Paulus Aeginat trzymał dzieci do 2 roku życia jedynie na mleku zwierzęcym, dopiero po tym okresie wprowadzał jakiekolwiek inne produkty spożywcze, a Aeios — nadworny lekarz cesarza Justyniana — dopuszczał rozwodnione wino w diecie malucha.
Średniowiecze
Średniowiecze jako okres o nowoczesnym podejściu do karmienia piersią — to nie jest coś, o czym na dzień dobry byśmy pomyśleli. Oczywiście nie odrzucono całkowicie tego co wymyślono w starożytności, raczej zalecenia wcześniejsze całkiem dobrze się utrwaliły. A jednak taka pani Trotula z Salerno (włoska lekarka z XI wieku), choć w wielu miejscach zgadzająca się z poglądami Soranusa (tego od mleka nie zdrowego przez 20 dni), to jednak zalecała tak rewolucyjne podejście jak odstawianie dziecka od piersi w sposób stopniowy (a nie z dnia na dzień) czy popierała przyzwyczajanie maluchów do naczyń przez zabawę. Inny lekarz niemiecki — niejaki Bartolomeus Mitlinger — zalecał by przy odstawianiu niemowlęcia od piersi podawać do roku czasu mleko kozie wymieszane z wodą i gotowane (ewentualnie osłodzone), a także postulował coś tak dziś znanego w żywieniu dzieci jak papki na mleku lub wodzie, podawane bezpośrednio po karmieniu piersią (a nie zamiast czy przed). Dzięki temu niemowlę zjadało więcej cennego mleka kobiecego. Choć niestety on również głęboko wierzył że pierwsze mleko jest niezdrowe. Za to w książce mnicha Heinricha Louffenburga poświęconej wychowywaniu dzieci — napisanej wierszem 🙂 — można znaleźć bardzo współcześnie wyglądającą ilustrację butelki do karmienia niemowląt. Przypuszcza się również, że w średniowieczu zalecano karmienie na żądanie — a przynajmniej nie znaleziono jeszcze źródła wskazującego na jakiś konkretny schemat żywienia.
Tyle jeśli chodzi o rozważania… praktyka, cóż była różna. Wiele maluchów było karmionych tylko 2–3 razy dziennie bo kobiety po prostu pracowały i nikt nie udzielał im przerw. Często też niemowlęta dokarmiane były mlekiem zwierzęcym.
Oświecenie
Wyższe warstwy społeczne zlecały aby karmienie piersią przerzucić na mamkę i współczesne „nawiązywanie więzi z maluchem” to temat całkowicie wtedy nie istniejący. Karmiły niższe warstwy społeczne — ale tylko z konieczności. Ponadto:
- nadal utrzymywał się pogląd że mleko w pierwszym okresie po porodzie (2−3 tygodnie) jest szkodliwe — w tym okresie albo karmiła mamka, ktoś znajomy, z rodziny, albo sięgano po mleko zwierzęce
- 12 do 24 godzin po porodzie podawano dziecku coś na przeczyszczenie — to coś to mogło być mleko kozie, miód, miód z mlekiem kozim, ale również olej z migdałów, cukier, wino, czy też po prostu środki przeczyszczające
- dietę zaczynano rozszerzać od 9 do 12 miesiąca życia
- a samo karmienie piersią było zalecane do końca 2 roku życia
Niech żyje siara
Zajęło to prawie 1700 lat naszej ery, aż w końcu odkryliśmy — powoli — że pierwsze mleko kobiece tzw. siara nie jest taka zła. Na początku z pewną dozą nieśmiałości Michael Ettmuller w 1699 roku uznał siarę za naturalny środek przeczyszczający malucha, później (1719 r.) Pierre Dionis uznał że siara jest znacznie bardziej odżywcza niż to czym mama karmi później, następnie Wiliam Cadogan uznał że niepodanie siary może być tragiczne w skutkach (1748). A jednak prawdziwe rozpowszechnienie karmienia od narodzin nastąpiło dopiero pod wpływem Wiliama Hungtera, który zauważył, że wczesne przystawienie noworodka do piersi zmniejsza ryzyko wystąpienia gorączki poporodowej (jednej z głównych przyczyn śmierci okołoporodowej w tamtym okresie). Z czasem (dokładnie w 1776 r.) zauważono nawet, że karmienie od porodu zapobiega również chorobom u dzieci.
Mamka czy mama?
To kto karmił dziecko — mamka czy mama — w dużej mierze zależało od:
- klasy społecznej — arystokracja najczęściej wykorzystywała mamki, zwłaszcza w Anglii i Francji, trochę rzadziej w Polsce
- miejsca zamieszkania — Zachodnia Europa to miejsce królowania mamek, ale np. w takiej Skandynawii z zasady dzieci były karmione piersią przez swoje mamy
- wiary — tam gdzie religia była bardziej purytańska (z zasady kraje protestanckie) tam obowiązkiem matki było karmienie piersią
Dieta noworodka i niemowlaka
Wiek XVII i XVIII to czas w którym:
- obniżono wiek wprowadzania pierwszych pokarmów nawet do 2–4 miesiąca po urodzeniu (choć oficjalnie nadal zalecano jako idealny moment ten gdy pojawią się pierwsze zęby, to jednak praktyka była odmienna)
- skrócono czas karmienia piersią ogółem — na ogół w Europie Zachodniej kończono karmienie piersią około 7–8 miesiąca od porodu, w Europie Wschodniej zwykle utrzymywało się karmienie rok od urodzenia
- w diecie zdumiewająco często pojawiał się alkohol (na ogół piwo, wino, ale też wszystko inne co akurat było pod ręką) — choć potępiany przez lekarzy — był uznawany za całkiem sprawny i tani sposób na uspokojenie i ukojenie do snu niemowlaka
- z tych samych powodów co alkohol maluchom podawano opiaty — w formie syropów, leków, makówki do ssania
- początkowo zalecano karmienie na żądanie, jednak w XVIII wieku coraz częściej zalecano ścisłe pory posiłków przy czym jedni zalecali 6–7 karmień, ale byli też i tacy dla których 2–3 razy dziennie dla niemowlaka powinno wystarczyć
- w zależności od miejsca w żywieniu dzieci stosowano też różne papki na bazie mleka lub bulionu mięsnego, z kaszą lub rozgotowanym chlebem i z dodatkiem cukru lub miodu
Wiek XIX i później to już taki okres, w którym żywienie noworodków i niemowląt znacząco się różniło w zależności od miejsca opisywanego, dlatego poświęciłam temu zagadnieniu oddzielny wpis.
Zdjęcie: Jomphong/FreeDigitalPhotos.net
Czy w tytule nie zakradł się błąd, chyba powinno być od starożytności, a nie do. Pozdrawiam
Dziękuję, już poprawiam.