Dieta w niedoczynności tarczycy

Tarczyca to narząd, który stoi m.in. na straży naszego metabolizmu – wszelkie nieprawidłowości w jej działaniu przyczyniają się do chudnięcia lub przybywania na wadze. Gdy tarczyca produkuje zbyt mało hormonów mamy do czynienia ze spowolnieniem metabolizmu, a tym samym szybko stajemy wobec sytuacji gdy na wadze zaczyna nam przybywać. I to właśnie z tym problemem najczęściej trafiają do dietetyka osoby z niedoczynnością tarczycy.

 


Dlaczego chorujemy?

Typową, kojarzoną przez wszystkich przyczyną niedoczynności tarczycy jest niedobór jodu – i to dotyczy zarówno dzieci, jak i dorosłych. Natomiast inne czynniki wpływające na zachorowanie zależą od wieku:

  • u dzieci będzie to brak/niedorozwój tarczycy lub dziedziczne nieprawidłowości w produkcji trójjodotroniny
  • u dorosłych oprócz niedoboru jodu mówimy o chorobie autoimmunologicznej (dietę dla niej omówię oddzielnie) lub stosowaniu niektórych leków (np. przeciw nadczynności tarczycy, interferonu alfa itd.)

Często też niedoczynność rozwija się po leczeniu nowotworu – zwłaszcza radioterapii wykonywanej w okolicy szyi, raka piersi, chłoniaka.

Jak często?

W Polce do 60 roku życia u ok. 5% osób stwierdza się niedoczynność tarczycy, przy czym znacznie częściej schorzenie to dotyka kobiet. Później, czyli u osób 60+ ilość stwierdzonych przypadków niedoczynności narasta i w niektórych okolicach co 10 osoba zmaga się z tą chorobą. Jest to problem o tyle ważny, że objawy – zwłaszcza początkowe – duża część osób kojarzy ze zmianami związanymi z wiekiem: już nie mam tyle siły co kiedyś, trochę mniej toleruję wysiłek, jestem zmęczona, mam problem z koncentracją. To na pewno wiek, a jeżeli jednak nie?

Objawy

Objawy niedoczynności tarczycy początkowo mogą być bardzo słabe – okresowe pogarszanie się nastroju, zwiększenie poziomu cholesterolu we krwi (zwłaszcza LDL), zmęczenie – objawy, które w zwariowanym, zaganianym świecie zwykle przypisujemy codziennemu życiu lub jak wspomniałam powyżej upływowi czasu. Niestety na tym się nie kończy i wraz z narastaniem objawów dochodzi do pełnoobjawowej niedoczynności tarczycy, którą charakteryzuje:

  • senność
  • coraz większe uczucie osłabienia, zmęczenia
  • coraz mniejsza tolerancja dla wysiłków
  • spowolnienie umysłowe
  • depresja
  • obniżenie tempa przemiany materii
  • nietolerancja zimna
  • zaparcia
  • suchość skóry (rogowacenie naskórka, zwłaszcza na łokciach)
  • pogrubienie rysów twarzy, obrzęk powiek i dłoni
  • suchość i łamliwość włosów
  • ochrypły głos (pogrubienie strun głosowych)
  • zwolnienie czynności serca, nieprawidłowe ciśnienie krwi
  • parestezje czyli odczuwanie mrowienia i pieczenia
  • osłabienie słuchu
  • obrzęki stawów
  • spłycenie oddechu
  • obfite krwawienia miesiączkowe u kobiet, niepłodność
  • zaburzenia czynności seksualnych u mężczyzn

W sytuacji gdy pomimo nagromadzenia się tylu objawów choroby nadal nie rozpoznano niedoczynności tarczycy bo np. chory nadal nie wierzył, że to co się z nim dzieje to nie jest efekt jego trybu życia, mogą wystąpić skrajnie niebezpieczne objawy:

  • niewydolność oddechowa
  • śpiączka hipometaboliczna
  • niedrożność jelit
  • wodobrzusze
  • niewydolność krążenia

Rozpoznanie

Chorobę tą rozpoznaje się poprzez:

  • wskazanie stężenia TSH – jego zwiększony poziom występuje w pierwotnej niedoczynności tarczycy, a zmniejszony gdy za niedoczynność odpowiada przesadka a nie tarczyca
  • wskazanie stężenia poziomu hormonów tarczycy
  • nierzadko wykonuje się również badanie krwi na poziom przeciwciał przeciwtarczycowych
  • USG tarczycy

Ponadto przy zdiagnozowaniu choroby tarczycy powinno się wykonać szereg badań związanych z oceną ryzyka wystąpienia innych chorób (np. serca) „lubiących się” z niedoczynnością:

  • lipidogram czyli określenie poziomu lipidów we krwi
  • mocznik i kreatyninę – sprawdzające jak radzą sobie nerki
  • EKG – mające odpowiedzieć, czy niedoczynność nie zaburzyła czynności serca lub przewodnictwa serca

Aktywność fizyczna

Osłabienie, zmęczenie, niska tolerancja dla wysiłków… a elementem leczenia jest zwiększenie codziennej aktywności fizycznej: bieganie, spacer, basen, jazda na rowerze, zumba, chodzenie po schodach zamiast wykorzystania windy, porzucenie nowoczesnego odkurzacza na rzecz staromodnej szczotki, pozostawienie samochodu na parkingu i wybranie się na zakupy piechotą. Tysiąc drobnych, codziennych czynności wykonywanych siłą własnych mięśni, z jak najmniejszym wykorzystaniem „ułatwiaczy”. Taka aktywność to jedyny sposób, aby przyspieszyć metabolizm znacznie obniżony przy niedoczynności i właściwie jeden z niezbędnych warunków aby przeciwdziałać przybieraniu na wadze (i za chwilę dołączaniu się typowych dla otyłości problemów zdrowotnych).

Dla osoby z niedoczynnością tarczycy:

  • praca siedząca + 2x w tygodniu basen/aerobik – to nadal niska aktywność fizyczna
  • praca siedząca/lekka praca fizyczna + min. 5x w tygodniu 45 min. ćwiczeń, biegu, jazdy na rowerze – to umiarkowana aktywność fizyczna
  • praca ciężka fizyczna + codzienna porcja intensywnych ćwiczeń – to dopiero wysoka aktywność fizyczna, choć akurat przy osłabieni mięśni w chorobie raczej tej opcji nie zalecam

Wychowywanie dzieci, dbanie o porządek w domu choć bywa męczące wliczone jest w niską aktywność fizyczną. W niedoczynności potrzeba zdecydowanie większej dawki ruchu aby rozpędzić własny metabolizm.

Kaloryczność diety

Kaloryczność diety, która pozwala utrzymać należytą masę ciała (lub po prostu przestać tyć) w znaczący sposób zależy od tego ile się ruszamy. Zwykle taka dzienna porcja energii jaką potrzebuje chory z niedoczynnością tarczycy waha się w granicach 1500 – 1800 kcal. Mniej pozwala schudnąć, więcej powoduje że tyjemy. A bardzo łatwo uzyskać więcej, bo wystarczy mały wypad na słodkie co nie co — np. szklanka latte macchiato i muffinka waniliowa — i mamy około 465 kcal, a gdzie śniadanie, obiad i kolacja?

Jeżeli jednak ktoś już przytył i potrzebuje przy niedoczynności schudnąć, to optymalnie musi być przygotowany na to, że odchudzanie ma 2 etapy:

  • I etap – dietetyk musi ustalić właściwy dla danej osoby, indywidualny poziom metabolizmu czyli taką kaloryczność diety, przy której chory nie tyje (ale jeszcze nie chudnie). To o tyle trudne, że dietetyk nie ma szklanej kuli, nie ma też żadnego testu który określał by poziom metabolizmu u danej osoby. Pewnej podpowiedzi udziela jedynie aktywność fizyczna jaką przejawia chory.
  • II etap – od uzyskanej poprzednio kaloryczności odejmuje się 100–200 kcal. Nie więcej, bo wtedy sami przyczyniamy się do obniżenia metabolizmu, a tego chcemy uniknąć.

Czasami zdarza się, że osoba z niedoczynnością nie może sobie pozwolić na zapłatę kolejnej kwoty u prywatnego dietetyka (NFZ nie finansuje większości takich wizyt) – wtedy zwykle przyjmuje się, że metabolizm będzie wynikał z aktywności fizycznej, a w przypadku odchudzania pomniejsza go o wybraną przez siebie kaloryczność. Może wtedy jednak nastąpić pomyłka w wyborze poziomu kaloryczności diety.

Produkty wolotwórcze

W diecie osoby z niedoczynnością tarczycy trzeba unikać pewnych produktów spożywczych tzw. wolotwórczych czyli takich które zawierają substancje chemiczne ograniczające przyswajanie jodu z pożywienia. Zaliczamy do nich:

  • warzywa kapustne czyli wszelkie rodzaju kapust, brukselka
  • warzywa krzyżowe – kalafior, brokuł, jarmuż, kalarepa
  • rośliny strączkowe (zwłaszcza soja)
  • rzepę i brukiew
  • orzeszki ziemne
  • gorczycę (i wszystko co ją zawiera np. musztardy)

Alkohol – nie, dziękuję

Kolejnym artykułem, który powinien być dość mocno ograniczony w diecie osób z niedoczynnością tarczycy, jest alkohol. Po pierwsze, jest on niezwykle kaloryczny – 1 g alkoholu to 7 kcal (pod względem energetyczności ustępuje tylko 1 g tłuszczu). Po drugie, jego wpływ na organizm delikatnie rzecz ujmując jest dość niekorzystny, a ten organizm u chorych już nie funkcjonuje jak powinien. Często dochodzi do otłuszczeń wątroby (zwłaszcza u osób z nadwagą), której znacznie trudniej zmagać się z procentowym obciążeniem. Po trzecie, alkohol zwykle zwiększa poziom trójglicerydów, a chorzy z niedoczynnością mają i tak zaburzone poziomy cholesterolu we krwi – łącznie jest to prawie zaproszenie dla miażdżycy.

Oczywiście nie mówię tutaj o okazjonalnym kieliszku wina w rocznicę ślubu czy też u teściowej na imieninach, ale już np. o powtarzającym się, weekendowym piątku przy kieliszku czy jeszcze częstszym spożywaniu alkoholu.

Niski indeks glikemiczny

Węglowodany o niskim indeksie glikemicznym to takie węglowodany, które znajdują się w pełnoziarnistych produktach zbożowych, warzywach oraz niektórych owocach. Takie produkty nie tylko ułatwiają utrzymanie apetytu w ryzach, zawierają błonnik pokarmowy (wzmagający pracę leniwego w niedoczynności przewodu pokarmowego), ale również stanowią doskonałe źródło witamin i składników mineralnych niezbędne dla tarczycy. W diecie każdej osoby z niedoczynnością powinny znaleźć się:

  • grube kasze czyli kasza gryczana, jaglana lub pęczak (ale nie więcej niż 5 płaskich łyżek na posiłek obiadowy i 2–3 łyżki na kolację)
  • pełnoziarniste makarony – w zastępstwie kaszy, nie więcej jednak niż 23 szklanki naraz
  • razowe pieczywo – przy czym warto przeczytać skład, bo sama miałam ostatnio w ręku chleb „o niskim indeksie” w składzie którego można było znaleźć cukier
  • warzywa – w każdym z głównych posiłków (śniadaniu, obiedzie i kolacji) a ponadto przynajmniej 1 raz na dzień podane w formie surowej
  • owoce – najlepiej pomiędzy posiłkami, połączone z jakimś produktem białkowym (jogurt, kefir, serek naturalny), przy czym najlepszym wyborem będą owoce jagodowe: maliny, truskawki, jeżyny, borówki

Pełnowartościowe białko

Kolejną grupą produktów, które powinny znaleźć się na talerzu przy niedoczynności tarczycy to wszystkie artykuły spożywcze zawierające pełnowartościowe białka:

  • chuda wieprzowina i wołowina – stanowiąca wspaniałe źródło żelaza (o roli jaką odgrywa żelazo w pracy tarczycy pisałam poprzednio)
  • cielęcina, indyk, królik – czyli produkty zawierające niewiele tłuszczu, a za to będące bogatym źródłem białka
  • chude przetwory mleczne, odtłuszczone mleko (zawierające co najwyżej 1,5% tłuszczu)
  • ryby lub owoce morza – których w jadłospisie osób z niedoczynnością powinno być znacznie więcej niż u osób zdrowych, najlepiej gdyby gościły nie rzadziej niż co 2 dzień (są wspaniałym źródłem jodu i selenu)

Dieta w niedoczynności tarczycy powinna być dietą urozmaiconą, smaczną i zdrową, a przede wszystkim skrojoną na miarę konkretnej osoby – tylko w ten sposób żywienie może wspomóc chorego w leczeniu.

Zapraszam do zapoznania się ze wpisami:
1. Tarczyca na diecie
2. Dieta w nadczynności tarczycy
3. Dieta w Hashimoto
4. Dieta w niedoczynności tarczycy
5. Dieta w niedoczynności przytarczyc

Zdjęcie: FreeDigitalPhotos.net

4 komentarze

  • Kasia

    Przy niedoczynności tarczycy poleca Pani spożywać pszenicę i nabiał????

  • Lena

    Witam. Mam 40 lat, 175 cm, 115 kg i jak dotąd siedzący tryb życia, co po przeczytaniu Pani artykułu zamierzam całkowicie zmienić. Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy (tsh było 14) i od tamtej pory biorę euthyrox.. obecnie 100125 mg, a TSH zeszło prawie do 3. Mam też problem z insuliną co wykazała krzywa insulinowa (wartości insuliny odpowiednio na czczo i po obciążeniu 9−127−57). Prolaktyna także po obciążeniu skacze kilkunastokrotnie. Kiedy obliczam zapotrzebowanie kaloryczne w dostępnych w sieci kalkulatorach to wychodzi mi ok 2500 kalorii żeby utrzymać obecną wagę.. chcąc schudnąć powinnam ująć kalorii, ale z Pani artykułu wynika, że dla osoby takiej jak ja ta dzienna kaloryczność powinna być znacznie niższa. Czy na podstawie tych danych jakie tu zamieszczam mogłaby Pani oszacować ile mam tych kalorii jeść żeby schudnąć, ale nie zablokować organizmu? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam. Rewelacyjny blog!

    • Marta Mikuła-Meyer

      Ja u Pani zastosowałabym dietę około 1800 i starała wprowadzić jakąś aktywność fizyczną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *