Dieta Atkinsa

Dieta Atkinsa — klasyczna już kuracja odchudzająca oparta na białkach i tłuszczach, przy dużym ograniczeniu węglowodanów. Jej okres świetności przypadał na lata 70-te XX wieku. Mimo upływu czasu i zdecydowanie negatywnych opinii żywieniowców i wielu lekarzy, w księgarniach można kupić książki promujące tę dietę, w internecie znajdują się serwisy poświęcone tylko temu sposobowi żywienia a wielu ludzi w ten sposób układa codzienny jadłospis.

 


Od powstania pierwszych zaleceń dieta Atkinsa ewoluowała i obecnie opiera się o 5 reguł:

  • wysokie spożycie białka
  • wysokie spożycie błonnika, witamin i minerałów
  • eliminacje tłuszczy trans
  • wysokie spożycie tłuszczy zwierzęcych i roślinnych
  • niskie spożycie węglowodanów

I właśnie o tych zasadach i ich wpływie na zdrowie postanowiłam dzisiaj napisać.

Ile białka?

Trudno powiedzieć ile białka spożywa osoba na diecie Atkinsa — zalecenie od 350 do 650 g produktów bogatych w proteiny, to przeciętnie spożycie od 80 do 180 g białek na dzień. Przy takiej rozbieżności może się okazać, że dwie osoby stosujące tę samą dietę — zgodnie z zaleceniami z publikacji czy stron internetowych — żywią się w całkiem inny sposób. Osiemdziesiąt gram białek nie będzie wpływało negatywnie na organizm człowieka. Natomiast osoby, których jadłospis zawiera stale powyżej 120–150 g białek, muszą się liczyć z problemami zdrowotnymi ze strony nerek, wątroby czy kości (dokładnie ten temat opisałam przy omawianiu diety Dukana).

Dobrze jest mieć wroga

Większości z nas łatwiej zaakceptować fakt, że mamy nadmiar kilogramów, jeżeli choć trochę możemy zwalić winę na coś innego. W dietach białkowo-tłuszczowych, takim kozłem ofiarnym są wszelkiego rodzaju artykuły bogate w węglowodany. Podobnie jest w przypadku diety Atkinsa, choć można również dowiedzieć się że:

Większość warzyw i innych pełnowartościowych produktów węglowodanowych, jedzona z umiarem, jest dobra dla zdrowia.”
„Nowa dieta Atkinsa” Eric C. Westman, Stephen D. Phinney, Jeff S. Volek, strona 55

Trudno nie zgodzić mi się z opinią wyrażaną wielokrotnie w powyżej cytowanej książce, że głównym problemem nie są warzywa, owoce, pełne ziarna, ale produkty z oczyszczonej mąki, rafinowanej skrobi lub też dodany do smaku zwykły biały cukier, glukoza, czy też syrop glukozowo-fruktozowy. Zamiast jednak postulatu naprawy błędów dietetycznych i zastąpienia śmieci żywieniowych pełnowartościowymi artykułami, w diecie Atkinsa postuluje się wykluczenie większości pokarmów bogatych w węglowodany. Jesz zbyt dużo frytek, słodkich batoników czy chipsów, a rezygnujesz nie tylko z nich, ale również z kaszy gryczanej, pełnoziarnistego pieczywa.

Warzywa

Ze względu na opinię jaka ciągnie się za tą metodą żywienia, byłam przekonana, że będzie to jeszcze jeden nieprzyjazny zieleninie sposób na odchudzanie. Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to co przeczytałam. Zalecenie spożycia 20 g węglowodanów w pierwszej najbardziej restrykcyjnej fazie diety, w większości pochodzących z warzyw, to nie jest mało. Wiele razy analizowałam jadłospisy innych osób, chciałabym aby większość z nich spożywała chociaż tyle warzyw ile zaleca dieta Atkinsa, czyli w ciągu dnia:

sześć luźno upakowanych szklanek sałatek i do dwóch szklanek gotowanych warzyw”
„Nowa dieta Atkinsa” Eric C. Westman, Stephen D. Phinney, Jeff S. Volek, strona 133

W okresie największego ograniczenia węglowodanów, autorzy w przykładowym jadłospisie, w każdym z 5 posiłków propagują jedzenie zieleniny (często surowej) — spisując tylko jeden dzień i zalecane warzywa:

  • śniadanie — 12 szklanki szpinaku na parze
  • II śniadanie — 12 awokado
  • obiad — 4 szklanki liści różnych sałat, 12 szklanki kiełków fasoli mung, 5 czarnych oliwek, 2 łyżki siekanej cebuli
  • podwieczorek — i znów oliwki
  • kolacja — 6 szparagów na parze, sałatka z 2 szklanek rukoli, 5 pomidorków koktajlowych i 12 szklanki pokrojonego ogórka

A w okresie mniejszych ograniczeń warzyw jest jeszcze więcej.

Przepis na miażdżycę

W miażdżycy dochodzi do pewnych zmian, w wyniku których w naczyniach krwionośnych odkłada się blaszka miażdżycowa znacząco zmniejszająca przepływ krwi. Jest to związane m.in. ze spożyciem zbyt dużej ilości tłuszczy zwierzęcych w diecie. Zważywszy, że dieta Atkinsa traktuje tłuszcze jako główne źródło energii, nie trudno się domyślić, że źle wpływa stan układu krwionośnego. Przeprowadzono badanie udowadniające, że zmiany w śródbłonku naczyń krwionośnych są zauważalne już w ciągu 6 tygodni od rozpoczęcia diety.

Co ciekawe, w eksperymencie tym porównywano osoby stosujące dietę z ograniczeniem spożytych tłuszczy i ludzi żywiących się dietą Atkinsa i stwierdzono:

  • porównywalny ubytek wagi
  • porównywalny spadek ciśnienia tętniczego krwi
  • podobny poziom cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL i HDL — każda dieta odchudzająca prowadzi do obniżenia poziomu lipidów we krwi

Zmniejszenie więc przepływu krwi w naczyniach krwionośnych nie były związane z poziomem cholesterolu, co wydawałoby się najprostszym wytłumaczeniem takiego stanu. Inne dostępne badania wykazują, że przyczyną może być ketoza, czyli nagromadzenia się w organizmie ciał ketonowych powstałych w wyniku rozkładu kwasów tłuszczowych w mitochondriach komórek wątroby.

Ulotnie atrakcyjna

Dieta Atkinsa wydaje się pozornie bardzo atrakcyjna, zwłaszcza dla osób kochających jeść mięso. Jak w przypadku każdej innej diety, jej zwolennicy twierdzą, że tylko ten sposób żywienia dobrze radzi sobie z otyłością. Badania ukazują jednak, że w okresie jednego roku różnica w utracie kilogramów między tradycyjną a niskobiałkową dietą, nie istnieje. Zarówno na jednej, jak i na drugiej można zgubić nadwagę. W tej sytuacji rozróżnić je można jedynie po wpływie na zdrowie, a to porównanie nie wypada korzystnie w przypadku diety Atkinsa.

Zdjęcie: nuttakit / FreeDigitalPhotos.net

3 komentarze

  • Gosc

    No muszę zabrać głos po raz kolejny. Prosze nie pisać, że spożycie tłuszczów zwierzęcych wpływa na tworzenie się blaszki miażdzycowej, bo nie ma na to żadnych dowodów.

    Apropos diety niskotłuszczowej vs dieta LCHF może Pani pocztać np tutaj ciekawe informacje:

    http://faktydlazdrowia.pl/szwecja-odrzuca-mit-diety-niskotluszczowej-i-zacheca-obywateli-do-ograniczenia-weglowodanow-oraz-jedzenia-wiekszej-ilosci-tluszczu/

    pozdrawiam

    • Marta Mikuła-Meyer

      W komentowanym artykule, w akapicie o miażdżycy zamieściłam zdanie: zmniejszenie … przepływu krwi w naczyniach krwionośnych nie były związane z poziomem cholesterolu, co wydawałoby się najprostszym wytłumaczeniem takiego stanu… (dodam: miażdżycy) — wskazywałam na inne badanie starające się wyjaśnić w jaki sposób powstaje blaszka miażdżycowa w tego typu diecie. Proszę jeszcze raz przeczytać cały artykuł i nie nastawiać się negatywnie do tez w nim zawartych przed przeczytaniem.
      W tej chwili udowodniono, że zarówno dieta wegetariańska, tradycyjna, kilka diet z częściowym ograniczeniem węglowodanów (ale nie poniżej 40g/dobę), ale również i niektóre diety wysokowęglowodanowe — mogą być korzystne dla człowieka (o tym pisałam np. przy okazji diety paleo). Nie odrzucam każdej diety niskotłuszczowej (choć pewnie tak się Panu/i zdaje), ale staram się wczytać w konkretne zalecenia i w o parciu o nie buduje swoje zdanie o skuteczności i zdrowotności danych systemów dietetycznych.

  • Bardzo podoba mi się akapit „Ulotnie atrakcyjna”. Też kiedyś byłem zdania, że dieta ta jest atrakcyjna — jednak tak jak napisano jest to jedynie pozór. Zagłębiłem się w jej analizę do tego stopnia, że zakupiłem książkę o niej i zacząłem analizować konkretne badania dotyczące tej diety.
    Mogę wypowiadać się jedynie o teorii — bo sam na tę dietę się nie zdecydowałem — i nie wygląda to jednak kolorowo jak wydaje się na pierwszy rzut oka.
    W tej diecie zdecydowanie za dużo jest białka, a za mało węglowodanów — to ma wiele niekorzystnych skutków w naszym organizmie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *